Kilka słów o Ośrodku terapeutycznym REVENU

Pracę z osobami mającymi problem z nadużywaniem różnego rodzaju środków psychoaktywnych rozpoczęłam 17 lat temu. Moja wiedza na temat uzależnień na początku była niewielka..studia nie wyposażyły mnie w taką wiedzę i umiejętności, więc jedyne doświadczenie, które wtedy posiadałam to kilkuletni wolontariat w programie „Dzieci ulicy”. Pamiętam, że pierwszy rok był dla mnie dużym wyzwaniem, towarzyszyło mi mnóstwo wątpliwości czy decyzje, które podejmuję względem podopiecznych są dobre, właściwe, leczące? Ale był to też rok pełen nowych doświadczeń, wyzwań, nabywania nowych umiejętności. Pierwsze wizyty w podobnych ośrodkach były kolejnymi lekcjami, podpowiadały jak pracować. Pamiętam jak na niektórych terapeutów patrzyłam z zachwytem, marząc aby kiedyś stać się takim terapeutą, ale pamiętam też terapeutów, którzy mnie przerażali swoja ostrością i nieugiętością. Terapia w ośrodkach wyglądała inaczej niż teraz. Kiedyś przyklejanie etykiet „narkoman”, „ćpun”, alkoholik”, roztaczanie najczarniejszych scenariuszy, straszenie śmiercią było swego rodzaju oczywistością i normalnością. Pamiętam, jak ta ostrość budziła moja niezgodę, a z drugiej strony powodowała myślenie, że może jestem za miękka, że może trzeba tej twardości się nauczyć? Dziś wiem, że ta twardość wcale nie jest niezbędna, a wręcz niepotrzebna. Metody i formy pracy z osobami z problemami uzależnień mocno się zmieniły. Dziś wiem również, że przedmiotowość wcale nie służy zdrowieniu a przyklejanie etykiet raczej mocno szufladkuje, sprawia, że patrzymy na człowieka tylko przez pryzmat choroby, bądź jakiejś dysfunkcji, a przecież w leczeniu nie chodzi tylko o to aby skupić się wyłącznie na mechanizmach choroby, ale o to by przede wszystkim skupić się na indywidualności, niepowtarzalności i wyjątkowości człowieka. Takie myślenie w terapii o człowieku jest mi najbliższe. Stąd idea otworzenia placówki, o której będziemy mogli mówić, że jest to bardzo dobry ośrodek terapeutyczny, miejsce, w którym wyjątkowość młodego człowieka będziemy mogli wspólnie odkrywać. Chcemy stworzyć miejsce pełne szacunku, uwagi, gdzie w bezpiecznych warunkach będziemy odkrywać wady i zalety, wydobywać emocje, gdzie będzie miejsce na przeżywanie uczuć, zwłaszcza tych trudnych i nieprzyjemnych, gdzie młody człowiek poszuka odpowiedzi na pytanie: ”Kim jestem”?, „Jaki jestem”?, „Jakie mam cele i marzenia”? Gdzie zamiast etykiet i szufladkowania poszukamy rozwiązań. Wiemy, że zaniżone poczucie wartości sprawia, że człowiek może czuć bezradność, lęk czy złość. Chcemy pomóc w zbudowaniu poczucia własnej wartości i mocy, chcemy pomoć odnaleźć radość życia, dać nadzieję na zmianę i informację, że błędy nikogo nie przekreślają, a że każdy zasługuje na szansę.

Joanna Szmurło

Revenu, 21 października 2017